Położona na obrzeżach Wisły Szuflandia to doskonałe miejsce na odpoczynek pośród natury. Skandynawskie drewniane apartamenty z przepięknym widokiem na las i góry pozwalają odciąć się od codzienności i zrelaksować na całego. Co jest takiego w tym miejscu, że zbiera same najlepsze opinie w plebiscytach architektury oraz komentarzach gości? Pojechałam przekonać się na własnej skórze.
Apartamenty Szuflandia – najlepsze widoki z łóżka
Pierwsze co zachwyciło mnie w Szuflandii to widok z okien. Intensywnie zielony las zaraz za szybą to moim zdaniem najlepsza reklama tego miejsca. Największe wrażenie robi o poranku, kiedy spowijają go tańczące na wietrze mgły, lekko unoszące się wraz ze wschodzącym słońcem. To pierwsza rzecz, którą zobaczysz natychmiast po otworzeniu oczu, bo łóżka umieszczono zaraz przy dużych szybach. Z zewnątrz wyglądają, jak zawieszone nad ziemią, otworzone szuflady. Kiedy już zmusimy się do wstania z nich, a na dworze jest wystarczająco ciepło, najlepszym pomysłem jest zjedzenie śniadania na leżakach na tarasie. Gwarantuje, że w takim otoczeniu nawet zwykła jajecznica smakuje wybornie!
Skandynawski styl w beskidzkim wydaniu
Apartament czteroosobowy, w którym byliśmy nie jest duży. Jeśli planujecie przyjazd w większej grupie, może być trochę ciasno. Świetnym rozwiązaniem są jednak zasłonki przy łóżkach, które pozwalają się odciąć od świata zewnętrznego i zyskać wieczorem więcej prywatności. Pokój, tak jak cała Szuflandia stworzony został z naturalnych materiałów, doskonale wpisujących się w naturalne, górskie otoczenie. Zgodnie ze skandynawskim stylem, w środku królują brązy i szarości, dopełnione zielonymi dekoracjami. Znajdziecie w nim wszystko, co potrzebne, żeby przetrwać z dala od cywilizacji: wyposażoną we wszystkie akcesoria kuchnię, kilka książek i gry dla najmłodszych. W lecie odpocząć od upałów pozwala klimatyzacja, a zimą ogrzewanie podłogowe nie pozwala zmarznąć.
Szuflandia – co tam robić?
Chociaż apartamenty w Szuflandii są atrakcją samą w sobie, czekają na nas też dodatkowe przyjemności. Pierwsza to basen, z którego rozpościera się cudowny widok na góry. Przysięgam, że ciężko się z niego wychodzi! Druga to strefa spa z sauną suchą i mokrą. To co mnie urzekło, to jak bardzo właściciele przykładają wagę do szczegółów, które zebrane łącznie składają się na wyjątkowy klimat tego miejsca. W strefie saun znalazł żywy mech na suficie, a natryski z miedzianych elementów własnoręcznie wykonał właściciel. Sporo miejsca do zabaw znajdą też dzieciaki. Obok budynku powstał niewielki kubikowy placyk, a pod zadaszoną wiatą jest trochę gier do wspólnej zabawy. Wszystkie drewniane! Wieczorem możemy przyrządzić coś smacznego na grillu albo rozpalić ognisko.
Apartamenty Szuflandia – co w okolicy?
W Szuflandii najlepiej jest robić nic, ale jeśli kogoś taka rozrywka na dłuższą metę męczy, warto wybrać się na przechadzkę w po Beskidzie Śląskim. Prosto z apartamentów możemy wyruszyć na Czantorię Wielką lub na Stożek. Obie te trasy spokojnie pokonają nawet niedoświadczeni piechurzy. W zimie natomiast czeka na gości wyciąg narciarski, rozpoczynający się u podnóża góry Kiczory, na której położone są apartamenty.
Komu polecam Szuflandię?
- miłośnikom miejsc magicznych <3
- wszystkim, którzy lubią pobyć z dala od miasta
- kochającym skandynawskie klimaty
Gorąco polecam spędzić w niej chociaż weekend!
A jak jeszcze Was nie przekonałam, to wirtualny spacer zrobi to na pewno 😉
A zarezerwować pobyt możecie TUTAJ!