Zobaczenie piaszczystej pustyni było jednym z moich marzeń. Dla wielu osób to główny cel wyjazdu do Maroka. Żeby ułatwić Wam organizację takiej wycieczki, postanowiłam w jednym miejscu spisać po kolei wszystko, co trzeba wiedzieć, żeby dojechać na przepiękne wydmy pustyni Erg Chebbi! Jeśli również macie takie marzenie, czytajcie dalej. Pustynia jest dużo bardziej osiągalna, niż może się wydawać 🙂

Jaką pustynię w Maroku wybrać?

Kiedy myślicie o wyprawie na marokańską pustynię, zapewne stają Wam przed oczami ogromne piaszczyste wzgórza w żółtopomarańczowym odcieniu. Jeśli tak, to znaczy, że chcecie dostać się do Merzogi. To tam rozpoczynają się piaskowe połacie Erg Chebbi, której wydmy mają nawet sto pięćdziesiąt metrów wysokości. Kamieniste pustynie zobaczycie znacznie bliżej Marrakeszu, ale odbiegają one znacznie wyglądem od popularnych wyobrażeń o pustyni.

Jak dolecieć do Maroka?

Do Maroka dolecicie tanimi liniami lotniczymi. Najlepszym rozwiązaniem jest bezpośredni lot z Warszawy do Marrakeszu. Aktualnie przewozy takie oferuje Wizzair. Kupując loty z wyprzedzeniem, powinno Wam się udać dostać do Marrakeszu nawet za 300 zł. Lot trwa około pięciu godzin, więc spokojnie zdążycie przejrzeć cały przewodnik 🙂

Czy jeżdżenie samochodem po Maroku jest trudne?

Jeżdżenie samochodem po Maroku obrosło w sieci wieloma legendami. Jak trochę poczytacie, to możecie dojść do wniosku, że to na pewno nie atrakcja dla Was. My przez dwa tygodnie jeździliśmy po tym kraju i nic wielkiego się nie wydarzyło. No może poza tym, że pękła nam opona…

Jeżdżenie po Maroku nie jest tak trudne, jak niektórzy opisują, chociaż zdecydowanie poruszanie się samochodem w mieście nie należy do sytuacji komfortowych. Trzeba przygotować się na to, że każdy jeździ, jak chce, każdy chodzi, jak chce i do tego może prowadzić ze sobą osiołka lub wóz z tylko sobie znaną zawartością. Ogólnie mówiąc, panuje chaos i trzeba na chwilę zapomnieć o zasadach, które panują na drogach w Polsce. Tak naprawdę jednak kiedy już wyjedzie się poza miasto, trasa przebiega raczej bez większych problemów.

Ile trwa trasa z Marrakeszu na pustynię do Merzogi?

Sprawdzając trasę z Marrakeszu na pustynię w jednej z dostępnych aplikacji, trzeba wziąć pod uwagę, że pokazywany czas przejazdu jest zdecydowanie zaniżony. Na trasie znajduje się spory odcinek przez malownicze, ale jednak kręte drogi w górach Atlas. Jeżdżąc tam, trzeba liczyć się z dużą ilością ciężarówek do wyprzedzenia oraz tym, że do pokonania jest mnóstwo zakrętów. W związku z tym czas przejazdu mocno się wydłuża. Dalsza część trasy jest już na płaskim terenie, a droga jest znacznie szersza. Największą uciążliwością jest przejeżdżanie przez przydrożne wioski, w których całe życie toczy się na ulicy. Ludzie oraz zwierzęta znów chodzą, jak chcą, a bezpieczne ich omijanie zajmuje chwilę,. To też wpływa na wydłużenie czasu przejazdu względem tego, co podaje nawigacja.

Jeśli macie wystarczająco dużo czasu to w miarę możliwości polecam unikać jeżdżenia po zmierzchu. Nie jest to niemożliwe, ale manewrowanie pomiędzy ludźmi, którzy chodzą po ulicach, jak chcą, w niemalże całkowitej ciemności, jest odrobinę stresujące. Jeśli nie czujecie się zbyt pewnie za kierownicą, to dla własnego komfortu psychicznego rozplanujecie trasę tak, aby jechać w dzień.

Jakiej nawigacji używać w Maroku?

Pewną niemiłą niespodzianką dla nas było to, że w Maroku mapy Googla działają bez nawigacji głosowej. Biorąc pod uwagę, że na drodze dzieje się niemało, zaglądanie co chwila na ekran z trasą jest bardzo niewygodne. W związku z tym warto jeszcze przed wyjazdem pobrać inną aplikację. My korzystaliśmy głównie z here we go. Działa raczej bezproblemowo i jest dostosowana do aktualnego stanu dróg.

Gdzie wypożyczyć samochód w Maroku?

W Maroko działa wiele wypożyczalni samochodów i nie powinniście mieć problemów ze znalezieniem odpowiedniej. Niektóre jednak wymagają podania numerów karty kredytowej i blokują na niej pewną sumę. Nam zależało nam tym, żeby takiej sytuacji nie było, dlatego skorzystaliśmy z SemiCar. Samochód był podstawiony na czas na lotnisko i również na lotnisku oddaliśmy go z powrotem. Bardzo zachęcam do takiego rozwiązania. Zdecydowanie nie polecam wjeżdżania samochodem do Marrakeszu. Najlepiej od razu po wypożyczeniu pojechać obrzeżami miasta na trasę w kierunku pustyni. Jeśli chcecie również spędzić trochę czasu w Marrakeszu, zróbcie to po powrocie z pustyni. Miasto to jest zdecydowanie najtrudniejszym miejsce do jeżdżenia, bo to jeden wielki chaos trudny do opanowania. Nawet gość z wypożyczalni odradzał nam jeżdżenie po nim. Lepiej oddać samochód na lotnisku i pojechać do hotelu taksówką lub autobusem.

Co zobaczyć w drodze na pustynię w Maroku?

Droga na pustynię nie jest krótka. Warto więc podzielić ją na mniejsze odcinki i w międzyczasie trochę pozwiedzać. Co warto zobaczyć na trasie?

Ait Ben Haddou

Malownicza osada w okolicy Ourzazate, znajdująca się na liście UNESCO. To właśnie tam nagrywali wiele filmów, w tym nietracącą popularności Grę o Tron. Podobno w mieście trudno spotkać mieszkańca, który nie byłby statystą w tym kultowym serialu 🙂 Samo miasteczko jest niezwykle malownicze i ma wyjątkowy klimat, jako że wykonane jest tylko z gliny i kamienia. Potrzebujecie na jego obejście około półtorej godziny.

Atlas Studio

To studio filmowe w Ourzazat, w którym znów nagrywano wiele znanych filmów. Największą jego zaletą jest to, że między instalacjami można chodzić do woli bez przewodnika. Na chwilę przeniesiecie się więc do starożytnego Egiptu, czy do Chin. Obszar studia na tyle duży, że dobrze jest przeznaczyć nawet trzy godziny na zobaczenie wszystkich instalacji. To miejsce pozwala wyrobić sobie wyobrażenie, jak wygląda profesjonalny plan filmowy.

Wąwóz Todra i Dades

To wyjątkowo malownicze formacje skalne położone na trasie. Ze względu na ograniczony czas zdecydowaliśmy się zobaczyć tylko Dades, ale myślę, że warto w ramach możliwości przyjrzeć się obu miejscom. W tych okolicach można również wybrać się na dłuższy trekking. Jeśli jednak myślicie o objechaniu większej części Maroka, może Wam brakować czasu. W okolicy doliny Dades uprawiane są również róże, a ich pola i zapach na pewno robią wspaniałe wrażenie. Żeby jednak to obejrzeć, trzeba odwiedzić Maroko w czasie ich kwitnienia, czyli w maju. W pozostałych częściach roku musimy zadowolić się jednym z różanych olejków zapachowych sprzedawanych w sklepikach wzdłuż drogi.

Gdzie spać po drodze na pustynę?

Noclegi w czasie trasy na pustynię najlepiej wybierać zaraz nieopodal wyżej wymienionych atrakcji. Ja serdecznie polecam spanie w Riadzie Chay, gdzie z pokoju rozpościera się widok na zieloną dolinę z mnóstwem palm, a śniadanie podawane jest z widokiem na zaśnieżone szczyty Alp. Absolutnie magiczne miejsce.


Obok wąwozu Dades polecam natomiast Dar Ahlam Dades , gdzie co prawda widok nie jest tak spektakularny, ale niesamowicie ujmująca jest gościnność gospodarzy. Przygotowano dla nas ogromną przepyszną kolację. Sam pokój też był bardzo klimatyczny, a dodatkowo miał ogrzewanie, co w grudniu było bardzo dużą zaletą.

Gdzie spać na pustyni?

Celem tej całej wyprawy jest oczywiście nocleg na pustyni. Moim zdaniem warto zarezerwować go z wyprzedzeniem, ale nie dlatego, że w Merzoudze zabranie dla nas miejsc do spania. W Maroku jest tak, że jak staniecie na środku drogi to zaraz ktoś Was zaczepni i będziecie mieć stado wielbłądów do wyboru. Żeby właśnie jednak uniknąć naciągaczy, lepiej zorganizować sobie wszystko z wyprzedzeniem i wiedzieć, po co się jedzie.

Przebrnięcie przez wszystkie oferty w sieci zajmuje naprawdę sporo czasu. Rzadko która zawiera rzetelne informacje o tym, gdzie znajduje się nocleg. Cała idea spania na pustyni polega przede wszystkim na spaniu z poczuciem, że jest się na środku wydm z dala od całego świata. Możecie jednak natknąć się na mnóstwo ofert, w których namioty rozłożone są na pierwszej kupce piasku zaraz obok miasta. Zdjęcia z ofert też Wam raczej niewiele powiedzą, bo większość z nich ma identyczne fotki podkradane od Google. Przy wyborze najlepiej więc kierować się opiniami innych osób.

My wybraliśmy Desert Berber Fire Camp, bo mieli bardzo dużo pozytywnych opinii, w których wiele osób podkreślało, że nocleg jest z daleka od miasta. I zdecydowanie mogę ich polecić. Nasze namioty oddalone były od wejścia na pustynię godzinę drogi na wielbłądzie. Dzięki temu można było się naprawdę nacieszyć całą drogą. Poza tym wyruszyliśmy na pustynię na tyle wcześnie, żeby zdążyć od obozu znaczną chwilę przed zapadnięciem zmroku. Można było więc w spokoju oglądać długi zachód słońca. Dla porównania, w oddali widać było inne karawany, które dopiero wchodziły na pustynię, kiedy słońce już zachodziło.

Czym się kierować, wybierając nocleg na pustyni?

Wybierając nocleg, postarajcie się zweryfikować, gdzie położony jest namiot. Im bardziej w głębi pustyni będzie, tym lepiej dla Was. Dobrze również, jeśli na miejscu zapewniona jest kolacja. Nie zwracajcie jednak uwagi na to, czy w obozie jest prysznic oraz czy są jakieś dodatkowe animacje. Zachód i wschód słońca, a także pięknie rozgwieżdżone niebo są atrakcją samą w sobie i nie ma zbyt wiele czasu na cokolwiek innego. Warto po prostu położyć się na piasku i patrzeć w przepięknie rozgwieżdżone niebo tak długo, jak tylko się da. Prysznic natomiast można wziąć zaraz po zejściu z pustyni w pensjonatach gospodarzy, którzy organizują noclegi w namiotach.

Jak wiele czasu spędzić na pustyni?

Na pustyni warto spędzić minimum jedną noc. Trasa jest na tyle długa, że nie opłaca się tam jechać tylko na chwilę. Osobiście żałuję, że nie zostałam tam przez dwie noce. Myślę, że jeśli macie czas oraz lubicie naturę, to zdecydowanie warto zostać tam na dłużej. Zasadniczo jednak jedna noc jest standardem wśród osób, które tam jeżdżą i jeśli nie chcecie się jakoś bardzo wczuwać w miejsce, to jeden nocleg będzie jak najbardziej w porządku.

Czy jeździć na wielbłądach w Maroku?

Jeżdżenie na wielbłądach po pustyni jest bardzo popularną atrakcją, ale coraz częściej pojawiają się głosy, że nie jest to atrakcja etyczna. Niestety niedane mi było zostać dłużej w tym miejscu, żeby dowiedzieć się, jak naprawdę wygląda traktowanie wielbłądów. Nie znam również arabskiego, więc nie wiem, czy właściciele zwracają się do nich z troską czy z agresją. Faktem jest, że są one zmuszane do chodzenia tak, jak sobie zażyczą właściciele. Moje osobiste odczucie było takie, że wielbłądy są tam traktowane podobnie jak u nas konie. To znaczy, że znajdą się osoby, których wrażliwość nie pozwoli na takie traktowanie oraz osoby, dla których jest to normalne, że zwierzęta na siebie pracują.

Piszę o tym, gdyż polecam się zastanowić, na ile jest to dla Was komfortowe, żeby wykorzystywać w taki sposób zwierzęta. Alternatywą dla przejazdu na pustynię na wielbłądach jest wjazd jeepem. Prawda jest jednak taka, że regularne jeżdżenie po pustyni samochodem działa niekorzystnie na jej ekosystem, więc nie jest to wcale taka świetna alternatywa, jak niektórzy uważają. Pewnym rozwiązaniem jest po prostu wzięcie swojego namiotu i wyruszenie na pustynię na piechotę lub prośba o sam nocleg bez transportu, chociaż nie wiem, jak zostanie ona przyjęta przez organizatorów 😉

Czy warto jechać na pustynię w Maroku?

Zdecydowanie tak! Jest to długa droga, ale absolutnie wyjątkowe miejsce. Doświadczenie noclegu na pustyni pod rozgwieżdżonym niebem jest absolutnie najbardziej pamiętnym wydarzeniem całego wyjazdu do Maroka. Naprawdę warto pokonać tę trasę i przeżyć coś takiego chociaż raz.