O tym, jak zwiedzać Cinque Terre wszyscy już napisali prawie wszystko. Postanowiłam jednak i ja dodać swoje trzy grosze na ten temat. Zamiast kolejnego opisu każdego z pięciu miasteczek stworzyłam jednak spis dziesięciu rzeczy, które warto zrobić, jeśli wybieracie się do tych kolorowych włoskich miejscowości. Jeśli jeszcze nie czujecie się zachęceni do wyjazdu, mam nadzieję, że ten wpis Was nie zniechęci 😉

1. Zgubić się w uliczkach Cinque Terre

Właściwie każde z pięciu miasteczek Cinque Terre to mały labirynt pomiędzy kolorowymi kamieniczkami ulokowanymi na zboczach gór. Kręcenie się między nimi to najprostszy sposób na poczucie klimatu tego miejsca. Warto uciec w nie przed tłumem turystów, skupiających się w najpopularniejszych spotach fotograficznych. Czasem wystarczy odejść tylko kilka schodków w górę, żeby móc porobić zdjęcia pustych uliczek. Najwięcej klimatycznych zaułków znajdziecie w Vernazzie i Manaroli, ale tak naprawdę warto przejść każde miasteczko wzdłuż i wszerz.

2. Podziwiać Cinque Terre z góry

Oddechu od turystów najlepiej szukać głównie na wzgórzach. Dużo rzadziej dochodzą tam osoby, które zwiedzają Cinque Terre w jeden dzień. Wchodzenie po schodkach między kolorowymi domami potrafi nieźle zmęczyć, ale widoki z góry zdecydowanie rekompensują chwilowe niedogodności. Punkty widokowe z malowniczym widokiem znajdziecie na wzgórzach Manaroli, Vernazzy oraz Monterosso al Mar.

3. Wspiąć się po schodach w Cornigli

Corniglia jako jedno z pięciu miasteczek nie ma bezpośredniego dostępu do wody. Ma za to trzysta osiemdziesiąt dwa schodki, którymi trzeba się dostać do miasta ze stacji kolejowej. Na wielu blogach przeczytacie o tych schodach, jako o wyzwaniu rodem ze zdobycia Mont Everest. Zdecydowanie bardziej męczące jest chodzenie po schodkach wszystkich innych miasteczek. Sama Lardarina, bo tak schody te się nazywają, nie jest zbyt stroma, a stopnie są bardzo szerokie. Warto je pokonać chociażby po to, żeby z Cornigli spojrzeć na Manarolę.

4. Zobaczyć Cinque Terre z wody w czasie zachodu słońca

Według wielu osób odpowiedź na pytanie o to “jak zwiedzać Cinque Terre” jest tylko jedna. Pocztówkowe widoki na miasteczka roztaczają się bowiem głównie z wody. Żeby je zobaczyć z tej perspektywy, najlepiej wypożyczyć prywatną łódkę. Jeśli łódki są dostępne i macie odpowiednio dużo pieniędzy w portfelu, warto skusić się na rejs o zachodzie słońca. To najlepszy moment na fotografowanie, ale również dodatkowa atrakcja rodem z komedii romantycznych 😉

5. Przejść się Lazurową Ścieżką pomiędzy miasteczkami

Jeszcze do niedawna alternatywą dla poruszania się pomiędzy miasteczkami pociągiem lub łódką była piesza trasa ciągnąca się wzdłuż wybrzeża. Niestety z każdym rokiem dostępność tej trasy maleje, a aktualnie (maj 2019) można przejść się tylko na odcinku między Monteresso a Vernazzą. Mniejsza dostępność powoduje, że ten fragment trasy jest dość mocno oblegany przez turystów, jednak i tak warto zdecydować się na taki spacer. Tym bardziej, że ze szlaku szczególnie dobrze prezentuje się Vernazza. Droga, mimo że jest to górska ścieżka, nie jest zbyt wymagająca, ale warto wziąć ze sobą wygodne buty. Szczególnie, że władze parku straszą bardzo wysokimi mandatami za poruszanie po tym obszarze w klapkach.

6. Pochillować na jednej ze skał w Vernazzie

Vernazza doskonale nadaje się na odpoczynek po kilkugodzinnym zwiedzaniu. Przy porcie są bowiem duże skały oraz mini bulwary, na których można wygodnie usiąść na dłuższą chwilę. To też dobre miejsce na zjedzenie pysznych włoskich lodów albo pizzy czy focacci. Te smakołyki kupicie w wielu miejscach w każdym z miasteczek. Możecie z powodzeniem wejść do pierwszej lepszej lodziarni. Przeciętne galetto smakują zdecydowanie tak samo dobrze, jak najlepsze lody naturalne w którymś z naszych dużych miast.

7. Zjeść makaron ze świeżymi owocami morza

Skoro już o jedzeniu mówimy, w Cinque Terre nie możecie odmówić sobie pysznych owoców morza. Włoska pasta z krewetkami, mulami czy langustami, a do tego trochę parmezanu i lokalne wino to najlepszy przepis na kolację po zachodzie słońca. A na deser oryginalne tiramisu! Planując posiłek, weźcie pod uwagę długą sjestę. Knajpki zwykle otwierają się dopiero po 18:00. Wtedy też Włosi zabierają się za porządne jedzenie 😉 Ze względu na duży ruch turystyczny warto zarezerwować stolik z wyprzedzeniem. Przed najlepiej ocenianymi miejscami zwykle stoi bowiem spora kolejka.

8. Kupić ręcznie robione pamiątki z Cinque Terre

W Cinque Terre jest mnóstwo sklepików z pięknymi pamiątkami wykonywanymi przez lokalnych artystów. Jest ich znacznie więcej niż tandetnych gadżetów, dlatego koniecznie przygotujcie portfele na dodatkowe wydatki 🙂 Moim zdaniem najlepiej zaopatrzyć się w nie w Monterosso. Takich sklepików jest tam stosunkowo najwięcej. Piękne torby zajdziecie również w punkcie informacji, w którym kupicie Cinque Terre Card.

9. Pospacerować po plażach w Cinque Terre

Cinque Terre raczej nie jest najlepszy wyborem, jeśli szukacie miejsca do plażowania. Jedyna duża piaszczysta plaża znajduje się bowiem w Monterosso i co więcej, jest ona płatna. Wzdłuż niej ciągnie się jednak deptak, po którym można z przyjemnością się przejść. Druga plaża, tym razem kamienista, znajduje się w Riomaggiore. Jest bezpłatna i położona zaraz przy porcie. Warto zejść i na nią, aby pomoczyć stopy w wodzie.

10. Pójść na lekcje gotowania w Cinque Terre

Jeśli nie macie dość włoskiej kuchni lub chcecie móc ją odtworzyć po powrocie do domu, dobrym pomysłem na spędzenie wolnego czasu jest wybranie się na warsztaty kulinarne. W czasie takich szkoleń można nauczyć się przyrządzania między innymi słynnego liguryjskiego pesto, ale również wielu innych smakołyków. Wiem, że takie warsztaty organizowane są w Monterosso oraz w popularnej knajpce Nessun Dorma, z której rozpościera się widok na Manarolę. Informacje o warsztatach znajdziecie TUTAJ i TUTAJ.

Chętnie zaproponowałabym jeszcze jakieś muzeum, ale nie znalazłam żadnej ciekawej opcji. Mnie osobiście brakowało miejsca, w którym mogłabym dowiedzieć się więcej na temat historii Cinque Terre. Zamiast muzeów natomiast polowaliśmy więc na prawdziwe włoskie pranie, które zdecydowanie pomaga budować niepowtarzalny klimat tego miejsca 😉

Cinque Terre – czy warto?

Cinque Terre jest niezwykle popularną miejscowością turystyczną. Przyciąga samych Włochów, instagramerów żądnych zdjęć na tle kolorowych budynków, Koreańczyków, którzy podobno są w tym miejscu absolutnie zakochani, zorganizowane wycieczki oraz wszystkich innych podróżujących po Włoszech. To powoduje, że miasteczka chcąc nie chcąc stały się miejscem komercyjnym. Czy w takim razie w ogóle warto tam jeszcze jechać?

Zdecydowanie tak! Mimo tych tłumów miasteczka wciąż mają swój niepowtarzalny włoski klimat. Kolorowe domki są tak samo kolorowe, jak na zdjęciach w internecie, a miejscowi dbają o to, aby utrzymać je w odpowiednim stanie. Lepiej jednak wybrać się tam poza sezonem. Turystów jest wtedy znacznie mniej, a ceny są trochę niższe. Ciekawym pomysłem może być na przykład zwiedzanie Cinque Terre w zimie, kiedy to w Manaroli powstaje największa na świecie szopka bożonarodzeniowa.

Cinque Terre – w jeden dzień

Pojawia się jeszcze pytanie, czy w ogóle warto jechać do Cinque Terre tylko na jeden dzień. Wiele osób chce bowiem połączyć jego zwiedzanie z dłuższą objazdówką w Toskanii oraz okolicach. Jeden dzień nie wystarczy, żeby zobaczyć wszystko, co miasteczka mają do zaoferowania, ale lepiej jechać na jeden, niż wcale. Zdania w tej sprawie są podzielone, ale jeśli nie macie zbyt wiele czasu, najlepiej zrezygnować z wizyty w Monterosso oraz z Cornigli. Również przejście Lazurową Ścieżką nie jest atrakcją typu “must to”.

Jeśli jesteście zdecydowani na wyjazd, sprawdźcie też praktyczne informacje dotyczące Cinque Terre, które zebrałam TUTAJ.

Po więcej zdjęć z miasteczek i nie tylko zapraszam natomiast na Instagram!