Gdzie z Warszawy na weekend warto wyskoczyć na jeden dzień? Co warto zobaczyć? Okolice Warszawy skrywają sporo mniej lub bardziej znanych atrakcji, do których dojedziecie w około godzinę. Jedną z nich jest Łowicz oraz przylegające do niego miasteczka. Co warto zobaczyć w Łowiczu i okolicach? Oto mój pomysł wycieczki z Warszawy na jeden dzień!
Łowicz to miasto, o którym chyba każdy słyszał. Kojarzy się z dżemem, mlekiem oraz wielobarwnymi, strojami ludowymi. Nie każdy jednak miał okazję je odwiedzić. Tymczasem to dobry kierunek na szybki wyjazd z Warszawy na weekend. Dojedziecie tam już w ciągu godziny, więc nie musicie rezerwować noclegów na miejscu oraz szykować się z większym wyprzedzeniem.
Sam Łowicz dziś niewiele ma wspólnego z dawnymi kolorowymi wsiami. To typowe polskie miasteczko z sennym klimatem i specyficzną atmosferą. Jego okolice jednak powodują, że warto rozważyć właśnie ten kierunek. Co można zobaczyć w okolicach Łowicza?
1. Skansen w Maurzycach koło Łowicza – z Warszawy na weekend
Skansen Ziemi Łowickiej to miejsce, w którym na chwilę przeniesiecie się w czasie. Kolorowe chaty kryte strzechą, fotogeniczny wiatrak pośród pól uprawnych, budynki gospodarcze, a to wszystko z przewijającym się motywem wielobarwnej wycinanki łowickiej. Łowicki Park Etnograficzny to nie tyle muzeum, co bardziej miejsce na klimatyczny spacer w klimacie polskiej wsi.
Na terenie skansenu znajduje się czterdzieści budynków przeniesionych tam z okolicznych miejscowości. Większość z nich pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. Niestety nie wszystkie przygotowane są do zwiedzania wewnątrz, ale i tak najlepsze wrażenie robią na zewnątrz. Wiekowe domki z ogródkami za uroczym płotkiem są doskonałym tłem dla zdjęć. Tym bardziej, że tradycyjnie domy te malowane były na intensywnie niebieski kolor.
Skansen w Maurzycach koło Łowicza da Wam pogląd na to, jak wyglądało życie ludzi w tych regionach ponad sto lat temu, ale przede wszystkim pozwoli poczuć klimat tamtych czasów. Nie znajdziecie tam mnóstwa tabliczek z długimi opisami miejsc. To raczej przestrzeń, w której chce się po prostu pobyć i nacieszyć oczy.
Mi zabrakło odrobinę więcej informacji o życiu ludzi w tamtych czasach. Irytujące było również to, że poszczególne pokoje w chatach można było oglądać tylko przez drewniane kraty, a nie wchodzić do środka, jak to ma miejsce na przykład w Skansenie w Sztokholmie. I to że w tle słychać było drogę szybkiego ruchu, która przypominała, że jednak nie jesteśmy na początku XX wieku. Te małe mankamenty nie powinny Was jednak zniechęcać do odwiedzin skansenu.
2. Muzeum w Łowiczu – z Warszawy na weekend
Na pewno kojarzycie wielobarwne stroje łowickie. Spódnice (zapaski) w kolorowe pasy oraz wymyślne hafty na kamizelkach (kieckach) i koszulach, a do tego wysokie sznurowane trzewiki. Ten strój to wizytówka regionu i moim zdaniem jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli polskiego folkloru. Nie sposób więc być w Łowiczu, skąd ubrania te pochodzą i nie przyjrzeć im się z bliska. Kilkanaście takich ponad stuletnich zestawów ubrań znajdziecie w Muzeum w Łowiczu, które jest dobrym uzupełnieniem wizyty w Skansenie.
Poza wyjątkowymi strojami w muzeum poznacie historię ziemi łowickiej od czasów starożytnych do współczesnych. Drugą najciekawszą wystawą jest jednak sala pełna tradycyjnych łowickich wycinanek, które przez lata ozdabiały tamtejsze chaty. Trudno uwierzyć, że te finezyjnie cięte, drobniutkie elementy dekoracyjne wykonywano nożycami do strzyżenia owiec.
W muzeum znajduje się również mini skansen, który jest przedsmakiem dla skansenu w Maurzycach. Stoją tam tylko dwie, ale za to wyjątkowe piękne chaty, które na pewno zachęcą Was do zwiedzania większego skansenu za miastem.
3. Park Arkadia koło Łowicza – z Warszawy na weekend
Zaraz za Łowiczem znajduje się malowniczy park Arkadia, który do złudzenia przypomina Łazienki Królewskie w Warszawie. Warto tam jednak zajrzeć dla pozostałości budynków ukrytych między drzewami, a szczególnie fotogenicznych łuków na wodzie. Park ten określany jest romantyczno – sentymentalnym, co z jednej strony oddaje charakterystyczny styl w ogrodnictwie pierwszej połowy XIX wieku, ale również klimat tego miejsca. Mimo że wejście do parku jest płatne i to nieproporcjonalnie dużo, zdecydowanie nie jest to miejsce muzealne.
Park Arkadia to raczej dobre miejsce na romantyczny spacer lub pochillowanie na trawie. Spotkacie tam ludzi, którzy leżą na słońcu, grają w piłkę lub szachy, czy robią piknik. To też przepiękny plener do zdjęć. Poza ceną przeszkadzały mi jednak liczne prace konserwatorskie prawie każdego budynku w parku. Nie pozwoliło to w pełni nacieszyć się tym miejscem, ale i tak myślę, że warto je odwiedzić po wizycie w skansenie.
Co jeszcze warto zobaczyć w Łowiczu i okolicach?
- mural Księżak z książką – nie wiem jak to się stało, że zapomniałam o kolorowym muralu przy ulicy Starorzecze, na którym namalowany jest młodzieniec w stroju łowickim czytający książkę. Jeśli będziecie w Łowiczu, sprawdźcie czy prezentuje się tak samo dobrze, jak na zdjęciach.
- park w Nieborowie – to alternatywa dla parku Arkadia, ale możecie kupić jeden bilet łączony do tych dwóch miejsc. W przeciwieństwie do siostrzanego parku utrzymany jest w poukładanym francuskim stylu. Dokładnie przystrzyżone trawniki, proste geometryczne kształty oraz pałac do zwiedzania. Jeśli wystarczy Wam czasu, to można tam zajrzeć i porównać te dwa ogrody.
- Muzeum Ludowe Rodziny Brzozowskich w Sromowie – to prywatne muzeum, w którym macie możliwość poznać sceny z życia wsi łowickiej dzięki ponad czterystu tradycyjnym ruchomym figurkom wyrzeźbionym przez rodowitego łowiczanina. Upewnijcie się jednak, czy da się skorzystać ze zwiedzania gdyż na stronie widnieje informacja, że standardowo oprowadzanie zaczyna się od pięciu osób.