Bieszczady zimą to zupełnie inna historia niż latem. Mniej turystyczne, mniej dostępne, bardziej surowe. Przykryte grubą warstwą śniegu, wyglądają chyba nawet lepiej niż w sezonie letnim. Zima to najlepszy moment, żeby poszukać śladów wilków i niedźwiedzi, przejść się popularnymi szlakami bez tłumów i poczuć klimat surowych połonin. Czy warto jechać w Bieszczady zimą? Sprawdź atrakcje, które dobrze się prezentują w śnieżnym wydaniu!
1. Gdzie w Bieszczady zimą – Ruiny klasztoru w Zagórzu
Gdzie w Bieszczady zimą? Jadąc w Bieszczady zimą, możesz na chwilę zatrzymać się w Zagórzu. Warto tam wejść na wzgórze, na którym znajdują się okazałe ruiny klasztoru z XVIII wieku. Klasztor spłonął w XIX wieku i mimo kilku podejść do jego odbudowy nigdy koniec końców tego nie zrobiono. Z klasztornego wzgórza roztacza się widok na Zagórz, Góry Słonne i wschodnią część Beskidu Niskiego.
2. Bieszczady zimą – atrakcje – Ruiny zamku Sobień
Drugie – gorzej zachowane ruiny w drodze w Bieszczady – to ruiny średniowiecznego zamku Sobień. Krótki szlak do zamku teoretycznie zimą jest zamknięty, ale wejście tam z raczkami nie zajmuje wiele czasu. Największą zaletą tego miejsca jest fotogeniczna platforma z widokiem na San. Po zamku zostały głównie fragmenty murów obronnych i resztki budynków.
3. Taras widokowy w Górach Słonnych – Bieszczady zimą z drona
Taras widokowy w Górach Słonnych to miejsce, w którym przy ładnej pogodzie, można podziwiać panoramę Bieszczad. Warto zatrzymać się tam w drodze w góry lub podczas powrotu z wyjazdu. Jest to też dobre miejsce, żeby porobić zdjęcia z drona. Do tarasu jedzie się krętymi drogami, które wyglądają bardzo fotogenicznie z powietrza i udowadniają, że Bieszczady zimą pięknie prezentują się też lotu ptaka.
4. Bieszczadach zimą – szlaki, którymi warto się przejść
Bieszczady zimą potrafią być dużo bardziej wymagające, niż może się wydawać. Wiele tras jest niewydeptanych, a pogoda szybko się zmienia. Dlatego najlepiej zdecydować się na najpopularniejsze szlaki. Będzie tam zdecydowanie mniej ludzi, niż latem, a ścieżki powinny być dobrze przetarte.
Moje propozycje to:
- wejście na najwyższy szczyt Bieszczad – Tarnicę,
- wejście na Smerek z Wetliny,
- przejście Połoniny Wetlińskiej lub Caryńskiej.
Warto mieć na uwadze, żeby wyjść możliwie wcześnie, bo dzień w górach jest krótki, wziąć ze sobą raczki, kijki i ubrać się odpowiednio do warunków. Szczególnie na połoninach potrafi bardzo mocno wiać, dlatego mogą przydać się gogle.
Do lipca 2022 zamknięte jest też schronisko Chatka Puchatka na Połoninie Wetlińskiej, więc po drodze nie bardzo jest się gdzie ogrzać.
5. Muzeum Plenerowe Wypału Węgla Drzewnego w Stuposianach
Muzeum Plenerowe Wypału Węgla Drzewnego to bardzo malutkie muzeum przy drodze, w którym można zobaczyć retort, czyli kocioł do wypału węgla drzewnego. Jeszcze nie tak dawno takich działających kotłów na terenie Bieszczad było na tyle dużo, że wpisały się na stałe w bieszczadzki krajobraz. Aktualnie wciąż można natknąć się na aktywne kotły podczas wędrówek mniej uczęszczanymi szlakami, jednak jako że proces przestał być opłacalny, nie tak łatwo na nie natrafić. Muzeum jest przy drodze do Mucznego.
6. Wieża widokowa w Mucznem – panorama Bieszczad zimą
W Mucznem nie tak dawno pojawiła się nowa konstrukcja: wieża widokowa na Jeleniowatym. Z wieży rozpościera się panorama Bieszczad i warto się na nią wybrać, mimo że miejsce jest bardzo turystyczne. Wieża znajduje się na sporym wzniesieniu, na które idzie się ostro pod górę. Zimą warto mieć tam porządne raczki. Trasa może być mocno wyślizgana, ale warto się przemęczyć, bo widoki z góry rekompensują wchodzenie w dużej grupie ludzi.
7. Schron Rebrowa – punkt widokowy Piechurów między Mucznem a Tarnawą Niżną
Blisko Mucznego znajduje się jeszcze jeden punkt widokowy, z którego nie rozciąga się żadna spektakularna panorama. Miejsce jest jednak rozpromowane przez serial Wataha. To właśnie tam znajdują się pozostałości planu filmowego – schronu Rebrowa. Z zewnątrz wygląda on na prawdziwą drewnianą chatę. Tył schronu nie ma jednak nawet ścian. Przy okazji – serial Wataha świetnie oddaje klimat zimowych Bieszczad. Warto go obejrzeć przed wyjazdem z góry.
8. Zagroda Żubrów w Mucznem – zwierzaki w ich naturalnym środowisku
Zagroda Żubrów dobrze prezentuje się o każdej porze roku. Zajmuje siedem hektarów, a zwierzaki żyją w niej w naturalnym środowisku. Nad zagrodą zbudowane są platformy widokowe, z których można zobaczyć całe stado. Zagrodę można zwiedzać za darmo od 9:00 do 19:00.
9. Skansen w Sanoku – największy i najpiękniejszy skansen w Polsce
Skansen w Sanoku to miejsce, do którego zdecydowanie warto zajechać, odwiedzając Bieszczady zimą. To największy skansen w Polsce i ciężko jest wszystko zobaczyć podczas jednej wizyty.
Szczególnie magicznie w zaśnieżonej wersji wygląda jego miejska część Galicyjski Rynek – inspirowany budownictwem z przełomu XIX i XX wieku. Wnętrza zwiedza się wyłącznie z przewodnikiem, ale warto za niego dopłacić, bo domki w środku są piękne i można się sporo ciekawych rzeczy dowiedzieć o tym, jak kiedyś żyli ludzie.
10. Chata Bojkowska w Zatwarnicy – pamiątka po wysiedlonych wsiach
Chata Bojkowska powstała, aby zachować pamięć o Bojkach, którzy przed wysiedleniami zamieszkiwali Bieszczady. To taki trochę mini – skansen z przedmiotami z dawnych lat. W chacie możesz kupić też książki o Bieszczadach oraz produkty regionalnych twórców. Do chaty można zajrzeć przy okazji spaceru nad wodospad Szepit. Zimą najlepiej wcześniej zadzwonić i się umówić z właścicielką.
11. Ursa Maior – bieszczadzka wytwórnia piwa ze 100% energii odnawialnej
Ursa Maior to wyjątkowe miejsce na skalę całej Polski. To lokalny mini browar rzemieślniczy, w którym produkowane jest jedyne bieszczadzkie piwo – do tego w całości z energii odnawialnej. W czasach pozapandemicznych można wejść na część produkcyjną i zobaczyć jak powstaje niedźwiedzi trunek. Warto się tam zatrzymać na degustację i zakupy – przy browarze działa sklepik Esencja Karpat, w którym możesz zaopatrzyć się nie tylko w zapas piwa, ale również regionalne produkty.
12. Galeria Stare Kino w Lutowiskach – sklepik z regionalnymi wyrobami
Galeria Stare Kino w Lutowiskach to najlepsze miejsce na zakup pamiątek. Znajdziesz tam wiele ręcznie robionych produktów, obrazy, bieszczadzkie wyroby, książki o regionie, biżuterię i różne inne piękne rzeczy do domu. Jest też bardzo miła obsługa – można podpytać co nieco o Bieszczady!
Gdzie zjeść w Bieszczadach zimą – regionalne jedzonko na rozgrzanie
Jako że Bieszczady zimą potrafią zmęczyć, to można bez oporów jest dużo regionalnego jedzonka. W całym regionie jest kilka bardzo dobrych regionalnych knajp. Gdzie zjeść?
- Paweł nie całkiem Święty w Smerku – dobre polskie jedzonko (na deser koniecznie twarogowe bubliki – nigdzie indziej raczej nie zjesz)
- Wilcza Jama w Smolniku – myśliwska knajpa z dziczyzną (bardzo pyszny pasztet z pstrąga)
- Chata Dobrych Znajomych w Zahutyniu – pyszne lokalne jadło podkarpackie (mają fuczki i werenyky, które ciężko zjeść gdzieś indziej)
- Bieszczadzka Koza w Smolniku – kozia farma, na której można kupić pyszne lokalne sery (warto kilka rodzajów wziąć, bo każdy trochę inaczej smakuje)
Bieszczady zimą – noclegi – gdzie warto się zatrzymać?
Jadąc w Bieszczady zimą łatwiej o klimatyczne noclegi, które mają szybko pozajmowane terminy. Najlepiej zatrzymać się w klimatycznym domku z kominkiem. Polecam dwa miejsca, w których sama byłam:
Bieszczady zimą – czy warto jechać w Bieszczady w okresie zimowym?
Czy warto jechać w Bieszczady zimą? Zdecydowanie tak!
- Bieszczady zimą wydają się jeszcze dziksze i surowsze.
- W zimowym okresie w Bieszczadach jest znacznie mniej ludzi.
- Bieszczady nie są zimą aż tak wymagające jak Tatry.
- Cisza, spokój i poczucie bycia na końcu świata gwarantowane.