Burano to miejsce wyróżniające na mapie Włoch ferią kolorów. Na niewielkiej wyspie położonej kilka kilometrów od Wenecji stoją szeregi wielobarwnych domków, kiedyś zamieszkiwanych przez rodziny rybaków. Dzisiaj kolorową wyspę chętnie odwiedzają artyści i miłośnicy nieoczywistej architektury. Dlaczego warto popłynąć na Burano, odwiedzając Włochy? Sprawdź jak wygląda spacer po Burano!

Wyspa Burano – wyspa kolorów w Lagunie Weneckiej
Wyspa Burano to jedno z najbardziej kolorowych miejsc na świecie. Wszystko za sprawą urokliwych, malowanych w intensywne barwy domków, które stoją nad ciasnymi wodnymi kanałami. Każdy z domków malowany jest na całkowicie unikatowy kolor i na wyspie podobno nie sposób odnaleźć dwóch identycznych barw. Spacer po Burano to odkrywanie coraz to nowych odcieni kontrastujących ze sobą domków – przyjemność dla oczu i raj dla fotografów.

Burano – co oferuje wyspa kolorów?
Burano jest dość niewielką wyspą, na której codzienne życie przerywają odwiedziny turystów tłumnie przypływających z Wenecji. Nie ma tam konkretnych atrakcji turystycznych do odhaczenia, ale można powiedzieć, wyspa kolorów sama w sobie jest atrakcją. Najlepiej wybrać się tam na leniwy spacer po Burano między kolejnymi kolorowymi uliczkami z przerwą na cicchetti podawane z weneckim Aperol Spritz.
Burano – Włochy w kolorowym wydaniu
Burano dzisiaj utrzymuje się głównie z turystyki, jednak kiedyś było rybacką wioseczką na wodzie. Ta część Laguny Weneckiej nie została objęta restrykcyjnym prawem dotyczącym koloru weneckich domów, stąd też ówcześni mieszkańcy mieli pod tym względem szerokie pole do popisu. Być może właśnie na przekór weneckim restrykcjom postanowili malować domki na kontrastujące kolory?
Prawdziwy powód kolorowania domów pozostaje w sferze domysłów. Według współczesnych teorii rybacy postanowili malować domy głównie po to, aby wyspa pozostała widoczna dla mężczyzn powracających z połowów w trudnych warunkach pogodowych. Wydaje się ona uzasadniona, jako że Laguna Wenecka w jesienno – zimowym okresie przysłania się bardzo gęstą mgłą, która w danych czasach mogła znacząco utrudniać nawigację.

Jest też jednak druga wersja tej samej historii. Legenda głosi, że to kobiety zaczęły malować domy po to, aby ułatwić powroty mężom wracającym nie z morza, a ze spotkań towarzyskich. Kontrastujące barwy miały niekoniecznie trzeźwym panom pomóc trafić do własnego łóżka – zamiast przypadkowo do sypialni którejś z niezamężnych sąsiadek.
Jest to poniekąd powiązane z trzecią wersją historii. Według niej domki malowano po to, aby łatwiej odróżnić rodziny zamieszkujące wyspę. Większość z nich nosiła bowiem te same nazwiska.
Można powiedzieć, że historia zatoczyła koło, bo dzisiaj to na Burano obowiązują szczegółowe przepisy co do malowania fasad. Aby utrzymać wyjątkową atmosferę kolorowej wyspy, każdy domek ma przypisany sobie odcień, a jego zmiana wymaga zgody władz. Dąży się do tego, aby dwa sąsiadujące ze sobą budynki kontrastowały ze sobą, a wszystkie kolory pozostały unikalne i nie powtarzały się na całej wyspie.
Burano – wyspa, miasteczko czy dzielnica Wenecji?
Burano to wyspa, która przez turystów często nazywana jest miasteczkiem. W rzeczywistości jest to jednak część Laguny Weneckiej, a nie samodzielne miasto. Wyspę zamieszkuje na stałe około 3000 osób, a swoje domy mają tam też zagraniczni artyści i architekci. Współcześnie mieszkańcy utrzymują się głównie z turystyki, ale był czas, że miejsce to znane było bardziej ze światowej sławy wyrobów koronki, niż z samych kolorowych domów.

Burano Island i koronki – skąd się wzięły na wyspie?
Koronki produkowano w weneckich klasztorach już od czasów średniowiecznych, jednak ich popularność na Burano znacząco wzrosła w XVI wieku. Wtedy to wymyślono metodę punto in aria, w której używa się igły i nici, która pozwoliła rozpromować koronki na dworach całej Europy przez żony weneckich dożów.
Aby uniknąć kosztów transportu produktów do siebie, Franzuci w zamian za pieniądze i przywileje zaczęli sprowadzać na kontynent kobiety biegłe w tej metodzie, przez co unikalne techniki szybko stały się znane. To w połączeniu z rozwojem przemysłu pozwoliło na masową produkcję, przez którą oryginalne koronki z Burano straciły na znaczeniu.
Dopiero z końcem XIX wieku postanowiono wznowić tradycję koronkarstwa i otworzono na wyspie szkołę klasycznego rzemiosła. Dzisiaj historyczne koronki z Burano można zobaczyć w niewielkim Muzeum Koronkarstwa. W niektórych sklepikach z pamiątkami da się też zaopatrzyć w koronkowe wyroby, jednak wiele z nich wcale nie jest produkowanych na Burano.
Wyspa Murano – druga wyspa Laguny Weneckiej
Burano to jedna z kilku wysp Laguny Weneckiej. Drugą wyspą, którą turyści odwiedzają nawet chętniej jest Murano. Miejsce to promuje Włochy głównie ze względu na produkcję kolorowych wyrobów szklanych. Czy również warto tam popłynąć?

Murno czy Burano – którą wyspę zobaczyć?
Wysypy Murano i Burano bardzo się od siebie różnią. Murano pod względem architektury wygląda bardziej jak mała Wenecja i zdecydowanie nie jest tak kolorowe jak Burano. Jeśli masz wystarczająco dużo czasu warto oczywiście zajrzeć na obie wysepki, jednak jeżeli nie jesteś fanem szła i dość krótko zostajesz w Lagunie Weneckiej – lepiej skupić się na samym Burano oraz oczywiście Wenecji.
Burano – Wenecja – jak się dostać na kolorową wyspę z Wenecji?
Burano nie jest tak licznie odwiedzane przez turystów, jak Murano, ponieważ położone jest dalej od ścisłej Wenecji. Kolorowa wyspa jest jednak bardzo dobrze skomunikowana z całą laguną. Jak dojechać do kolorowych domków? Na trasie Burano – Wenecja regularnie pływa vaporetto, czyli wodny tramwaj kursujący po całej Lagunie Weneckiej.

Burano – jak dojechać?
Najłatwiej i najszybciej można dostać się na Burano linią 12, która startuje z terminalu promowego przy Piazza San Marc w dzielnicy Cannaregio. Po drodze vaporetto zatrzymuje się tylko dwa razy – w tym przy Murano, a podróż trwa około 40 minut. Druga opcja to linia 14, która startuje po innej stronie miasta – przy San Zaccaria Pieta w dzielnicy Castello. Płynie ona około 25 minut dłużej. Koszt przejazdu w jedną stronę to 7,50 euro, ale trasa ta dostępna jest także w ramach biletów dobowych.
Alternatywnie na wyspę można dopłynąć również wodną taksówką. Przejazd w jedną stronę to koszt około 100 euro. Takie wodne taksówki można złapać w różnych częściach Wenecji i mogą być też ciekawą alternatywą dla promowanych weneckich gondoli.

Burano – co zobaczyć podczas pobytu na wyspie?
Burano nie obfituje w typowe do zwiedzania atrakcje turystyczne, dlatego podczas pobytu na wyspie najlepiej po prostu nastawiać się na spacer pośród kolorowych domów. Nie ma sensu wskazywać konkretnych miejsc, ponieważ wszystkie domy na Burano są pomalowane. Dobrym pomysłem będzie odbicie od głównych arterii turystycznych i zgubienie się między kolejnymi uliczkami i niewielkimi placami. Warto tu dodać, że domki naprawdę są tak kolorowe, jak na zdjęciach!
Praktycznie wszystkie kolorowe domki na wyspie są dość niskie, dlatego wyróżnia się pomiędzy nimi wieża kościoła Św. Marcina. Nie tylko jej wysokość ma znaczenie. Bardziej uwagę zwraca fakt, że jest to krzywa wieża. Chociaż już na etapie budowy była ona odchylona od pionu, z biegiem czasu przekrzywiła się do dwóch metrów od osi.

Spacer po Burano – ile czasu na niego przeznaczyć?
Na spacer po Burano najlepiej wybrać się z samego rana, kiedy na wyspie nie ma jeszcze żadnych turystów. To szczególnie dobry pomysł w upalnym okresie wakacyjnym. W tym czasie po godzinie 13:00 bardzo trudno jest zwiedzać ze względu na wysokie temperatury, dlatego najlepiej przypłynąć na Burano pierwszym możliwym vaporetto i cieszyć się widokiem wyspy zaraz po wschodzie słońca i bez turystów, a po południu wrócić do Wenecji na siestę.
Wyspa Burano – zdjęcia
Poranny spacer po Burano to też dobry moment na zdjęcia. Kiedy ulice są prawie zupełnie puste, a domki oświeca delikatne wschodzące słońce, zdecydowanie łatwiej o piękne kadry z podróży.
1 komentarz